CZERWONE KORALE A RACZEJ MARCHEWKOWE
Opis przedmiotu
Producent:
Warmet i inne stare srebro
Moja skromna "kolekcja" koralowych drobiazgów...
Uwielbiam koral, szczególnie ten o marchewkowej barwie, z delikatnym prążkowaniem - wspaniały, ciepły, niczym nie poprawiany.
Pierwszy pierścionek z koralem kupiła mi mama, w czasie wycieczki do Zakopanego... miałam wtedy cztery lata, ale ten wyjazd pamiętam doskonale, a krakowskie sreberko próby 800 przypomina mi, jaka wtedy byłam szczęśliwa.
Inne pierścionki pojawiały się stopniowo, ciesząc moje oczy i zdobiąc palce... filigran dostałam od męża, a resztę wyszperałam gdzieś przez przypadek. Natomiast piękny, delikatny, kwiatowy pierścionek kupiłam tutaj, u bardzo sympatycznej osóbki - tak mi się spodobał, że noszę codziennie.
Jeden z pierścionków ma uszkodzony koral - nie chciałam go wymieniać, na szybko nałożyłam warstwę akrylu i nadal noszę, bo bardzo go lubię. Inny, ten z największym koralem, jest próby 835, reszta oznaczeń nie do odczytania, widać, że sreberko było często noszone, natomiast koral jest piękny i bez uszkodzeń...
Na pewno zwróciłyście uwagę na niezapominajkę z Warmetu... Tak, udało mi się zdobyć upragniony pierścionek (nawet dwa - druga jest z nefrytem) i wciąż mi mało, dlatego szukam z innymi kamyczkami, szczególnie z turkusikiem - zieolnym i niebieskim... a może kiedyś znajdę z opalem?
Kolczyki ze zdjęcia mają współczesne bigle i zaczepy, natomiast korale są stare... jak przyjdzie czas, doczepię do nich coś jeszcze i myślę, że powstaną całkiem fajne kolczyki.
Uwielbiam koral, szczególnie ten o marchewkowej barwie, z delikatnym prążkowaniem - wspaniały, ciepły, niczym nie poprawiany.
Pierwszy pierścionek z koralem kupiła mi mama, w czasie wycieczki do Zakopanego... miałam wtedy cztery lata, ale ten wyjazd pamiętam doskonale, a krakowskie sreberko próby 800 przypomina mi, jaka wtedy byłam szczęśliwa.
Inne pierścionki pojawiały się stopniowo, ciesząc moje oczy i zdobiąc palce... filigran dostałam od męża, a resztę wyszperałam gdzieś przez przypadek. Natomiast piękny, delikatny, kwiatowy pierścionek kupiłam tutaj, u bardzo sympatycznej osóbki - tak mi się spodobał, że noszę codziennie.
Jeden z pierścionków ma uszkodzony koral - nie chciałam go wymieniać, na szybko nałożyłam warstwę akrylu i nadal noszę, bo bardzo go lubię. Inny, ten z największym koralem, jest próby 835, reszta oznaczeń nie do odczytania, widać, że sreberko było często noszone, natomiast koral jest piękny i bez uszkodzeń...
Na pewno zwróciłyście uwagę na niezapominajkę z Warmetu... Tak, udało mi się zdobyć upragniony pierścionek (nawet dwa - druga jest z nefrytem) i wciąż mi mało, dlatego szukam z innymi kamyczkami, szczególnie z turkusikiem - zieolnym i niebieskim... a może kiedyś znajdę z opalem?
Kolczyki ze zdjęcia mają współczesne bigle i zaczepy, natomiast korale są stare... jak przyjdzie czas, doczepię do nich coś jeszcze i myślę, że powstaną całkiem fajne kolczyki.
Tagi: #srebrne pierścionki, #stare pierścionki z koralem ko, #Warmet i inne stare srebro pie, #srebrne pierścionki Warmet i i,
Więcej informacji
dodane przez MamaIwa
Pozytywny:
Komentarze (2)
Zaloguj się, aby dodać komentarz
MonikaZol zaprasza:
Zapraszam. Torebki w stanie idealnym, ceny do negocjacji.