Noszenie logo na ubraniach jedni uważają za obciach, inni zaś nie widzą w tym nic złego. W latach 80-tych logotypy marek nosili wszyscy, niektórzy nawet nie odcinali papierowych metek. Na szczęście te czasy już dawno minęły i mamy nadzieję, że nie wrócą. ;) Projektanci w tym sezonie wykorzystali logo i przekształcili go w print, m.in. Lacoste, Lanvin i Moschino. W takiej formie wygląda zupełnie inaczej! 

Ostentacyjne logo u większości projektantów pojawia się jako print, który nosimy od stóp do głów.

Total look to bardzo odważna propozycja, łatwiej postawić na jeden element z logo. Blogerki pokochały T-shirty i bluzy znanych marek sportowych, takich jak: Nike i Adidas. Noszą je zarówno w sportowych setach jak i bardziej eleganckich. Warto zainspirować się ich lookami! 

Nie musisz wydawać majątku na markową odzież i torebkę, nie kupuj tanich imitacji i podróbek. Wybierz markę w zgodzie z zasobnością swojego portfela. Nie musisz nosić ostentacyjnych znaczków marki od stóp do głów. Może to wyglądać komicznie i kiczowato. Kup jedną klasyczną rzecz, która nie zniknie z Twojej szafy już po jednym sezonie. Zainwestuj w coś co posłuży Ci dłużej i będzie warte swojej ceny, np. uszyte ze skóry może to być torba Twojego ulubionego projektanta. 

Logomania to mocna propozycja projektantów w tym sezonie, symbole domów mody wyszły na ulice. Logo pojawia się dosłownie wszędzie! 

 

Karolina
Autorka: Karolina Na szafie: karollas
Absolwentka dziennikarstwa zakręcona na punkcie mody. Fanka Karla Lagerfelda i książek o modzie. Z zamiłowania "lumpexoholiczka" i zbieraczka markowych dodatków. Uzależniona od czekolady i nakryć głowy.

Polecamy również: