Demonia Crypto

Butki z Demonii, model Crypto 06. I teraz kilka słów o nich:

- to moje pierwsze buty Demonii. Z marką spotkałam się wcześniej, bo mam od nich torebkę, ale to na pewno nie była podstawa do wyrobienia sobie na ich temat opinii;)) A głosy słyszałam przeróżne. Przeważnie mówiące, iż buty wizualnie są jak najbardziej pozytywne, jednak ich jakość nie współgra z ceną. Cóż, cena jest wygórowana jak na sztuczne tworzywo, to na pewno.
- rozmiar. Kupiłam buty w rozmiarze 38 (właściwie to chyba według poprzednich tabel producenta to 38,5), a noszę raczej 37 i miałam lekkie obawy. Na długość buty są dobre, chociaż wydaje mi się, że będę musiała w nich zamontować jakieś wkładki na piętach, bo może mi się stopa wysuwać (mam szczuplutką).
- nie jestem jeszcze w stanie powiedzieć jak buty będą zachowywać się po iluś noszeniach, bo pogoda zdecydowanie ostatnio nie rozpieszczała i nie mogłam tego wypróbować;) Jeśli chodzi o estetykę wykonania, jest jak najbardziej okej, jakość - przekonamy się niedługo.
- buty wydają mi się wyższe niż są w rzeczywistości. W moim odczuciu mogłyby mieć większą platformę, żeby nie czuć w nich tak wysokości. Dziwna sprawa, bo chodzę właściwie tylko w butach na obcasach, więc nie wydawało mi się, że będę miała z nimi jakiś problem. Ale może to uczucie potęguje po prostu fakt, że buty nie są rozchodzone.
- wydają mi się ciężkie.
- a wizualność... Te Demonie są kiczowe, ale wydają mi się po prostu słodkie w tym kiczu;) Nie mam absolutnie niczego, co posiadałoby jakiś nadruk etc z czaszkami, ale tutaj zrobiłam wyjątek. Kokardka potęguje uczucie tej słodziachności;) Zdecydowanie nie są to buty do wszystkiego, góra musi być dobrana tak, żeby naprawdę w tej mroczności nie utonąć;) Btw - moja rodzicielka uznała, że są 'odpustowe'.

A teraz pochodzimy i zobaczymy czy coś się z nimi zacznie dziać.